Polacy zostaną ambasadorami Unii Europejskiej w Seulu i Ammanie - potwierdziła korespondentka RMF FM w Brukseli. Polska Agencja Prasowa podała, że Joanna Wronecka zostanie ambasadorem w Jordanii, a Tomasz Kozłowski w Korei Płd. O godzinie 13 szefowa unijnej dyplomacji oficjalnie ogłosi podział stanowisk.

Sukcesem jest to, że mamy dwóch ambasadorów, bo z nowych krajów Unii poza nami tylko Bułgaria otrzymała stanowisko ambasadora - w Gruzji. Tak więc dwóch ambasadorów - dla Polski to nieźle. Jednak trzeba uczciwie powiedzieć, że ani Korea Południowa ani Jordania nie są w kręgu naszego strategicznego zainteresowania. Polska nie ma tam jakiś szczególnych interesów.

Nie to co na wschodzie Europy. Polscy dyplomaci znają ten region i języki. Niestety przegraliśmy z Bułgarią walkę o interesującą placówkę w Tbilisi. Bułgaria nas przelicytowała wystawiając byłego premiera. Problemem jest także to, że teraz może okazać się, że dając nam Amman i Seul, Ashton nie weźmie nas już pod uwagę, gdy zwalniać się będą w najbliższym czasie placówki w Moskwie czy Kijowie.