Nauczyciele, rodzice i aktywiści działający na rzecz wolności mediów wezwali francuską policję o podjęcie działań w związku z groźbami, jakie otrzymał jeden z uczniów podparyskiego liceum, za wydanie szkolnej gazetki o ataku na "Charlie Hebdo". Ojciec ucznia był jedną z dwunastu ofiar śmiertelnych zamachu.

Jak informuje organizacja Reporterzy bez Granic, 17-letni uczeń, redaktor naczelny gazetki wydawanej w jednej ze szkół w Saint-Maur des Fosses na przedmieściach Paryża, otrzymał w sumie siedem gróźb, w tym listy zawierające kule i znaczki-swastyki. Niektóre przesyłki zostały wysłane na adres domowy, inne pozostawiono w szkolnej szafce.

Specjalne wydanie gazetki zawierało wiersze i teksty dotyczące ataku z 7 stycznia na redakcję francuskiego tygodnika satyrycznego "Charlie Hebdo". 

Nauczyciele liceum zagrozili, że przestaną pracować, jeśli siły bezpieczeństwa nie podejmą odpowiednich działań. Według pedagogów policja robi zbyt mało w celu powstrzymania gróźb i zapewnienia bezpieczeństwa w szkole.

(md)