Trzy osoby zostały zabite w strzelaninie w centrum szwedzkiej Uppsali. Policja szuka sprawcy. Obława trwa, a nad miastem lata policyjny helikopter. Wcześniej służby otrzymały informacje o odgłosach strzałów, a świadkowie opisywali ludzi uciekających z centrum miasta.
"Potwierdzono śmierć trzech osób po strzelaninie. Policja nadal próbuje zidentyfikować zmarłych i podkreśla, że nie poinformowała jeszcze krewnych. Śledztwo prowadzone jest pod kątem morderstwa" - napisała szwedzka policja w komunikacie.
Jak informuje Sweden Herald służby odgrodziły rejon placu Vaksala. Okoliczni mieszkańcy zostali ewakuowani, a ruch został wstrzymany w związku z działaniami policji. W akcji poszukiwawczej sprawców strzelaniny bierze udział śmigłowiec.
Świadkowie przekazali nadawcy SVT, że słyszeli pięć odgłosów strzałów i widzieli ludzi uciekających i próbujących kryć się za osłonami.
"To stało się, gdy cała Uppsala rozpoczyna Wigilię Walpurgii. To, co się wydarzyło, jest niezwykle poważne. Na miejscu jest policja i trwają intensywne prace śledcze. Ministerstwo Sprawiedliwości jest w bliskim kontakcie z policją i uważnie śledzi rozwój wydarzeń" - przekazał minister sprawiedliwości Szwecji Gunnar Strömme.
W Szwecji od początku roku odnotowano spadek liczby strzelanin w porównaniu z poprzednimi latami. W tym roku do końca marca w 50 strzelaninach zginęło 19 osób, z czego 11 osób to ofiary tragedii w szkole w Oerebro, niemającej związku z przestępczością zorganizowaną.
W przypadku strzelaniny w Uppsali motyw na razie nie jest znany, ale jak przypuszczają media, może być związany z porachunkami gangów.