Prokuratura federalna w Niemczech wszczęła śledztwo w sprawie szpiegowskich programów, wykrytych w komputerach Niemieckiego Centrum Lotnictwa i Lotów Kosmicznych (DLR) - poinformował rzecznik niemieckiego MSW. "To z pewnością poważna sprawa, którą trzeba teraz dokładniej zbadać" - podkreślił rzecznik, dodając, że w śledztwo włączono Federalny Urząd Kryminalny.

Rzecznik DLR potwierdził wczoraj doniesienia mediów na temat programów szpiegowskich w komputerach naukowców i administratorów systemów informatycznych Centrum.

Tygodnik "Der Spiegel" poinformował na swojej stronie internetowej, że ślady prowadzą w stronę Chin. Federalny Urząd Bezpieczeństwa Technologii Informacyjnych (BSI) wykrył w kodzie szpiegowskich trojanów chińskie znaki i powtarzające się literówki.

Nie wyklucza się jednak, że mógł to być manewr, mający na celu rzucenie podejrzeń na Chińczyków, którym USA i inne kraje zarzucają szpiegostwo komputerowe. 

(mpw)