W środę na terenie bazy wojskowej Fort Stewart w stanie Georgia doszło do strzelaniny, w wyniku której rannych zostało pięciu amerykańskich żołnierzy – poinformowali przedstawiciele armii USA. Sprawca, 28-letni sierżant Quornelius Radford, został zatrzymany przez służby.

Jak poinformował na konferencji prasowej gen. John Lubas, dowódca 3. dywizji piechoty US Army, sprawca strzelaniny oddał strzały z broni osobistej, raniąc pięciu innych żołnierzy. Dodał, że sierżant Quornelius Radford był wcześniej karany za jazdę samochodem w stanie nietrzeźwym, lecz dowódcy jednostki o tym nie wiedzieli, jak również nie wiedzieli o jego innych problemach dyscyplinarnych. 

Śledczy wciąż próbują ustalić motyw jego działania.

Radford służył w wojsku od 2018 r. i pełnił funkcje logistyka.

Gen. Lubas powiedział, że tuż po tym, jak sierżant zaczął strzelać, został powalony i obezwładniony przez innych żołnierzy. Ofiary napastnika trafiły do szpitala Winn Army Community Hospital z ranami postrzałowymi, ich stan jest stabilny.

Zamknięto bazę i trzy szkoły na jej terenie

Według oficjalnych informacji, do incydentu doszło w rejonie 2. Brygady Pancernej około godziny 10:56 czasu lokalnego. Baza została objęta lockdownem o 11:04, a podejrzany został aresztowany pół godziny później - informowała agencja Reutera.

Z powodu zagrożenia przez ponad godzinę baza Fort Stewart była w środę zamknięta. Zamknięto także trzy szkoły położone na jej terenie. AP podała, że w placówkach uczy się 1,4 tys. uczniów.

O strzelaninie został powiadomiony prezydent USA Donald Trump - poinformowała rzecznika Białego Domu Karoline Leavitt.

Gubernator stanu Georgia Brian Kemp napisał na platformie X, że jest "zasmucony dzisiejszą tragedią" i zaapelował do mieszkańców o wsparcie modlitewne dla poszkodowanych, ich rodzin oraz wszystkich służących w armii.

Baza Fort Stewart

Fort Stewart to jedna z największych baz wojskowych w Stanach Zjednoczonych, położona około 65 kilometrów na południowy zachód od Savannah. Stacjonuje tam m.in. 3. Dywizja Piechoty, a na terenie bazy mieszka ponad 10 tysięcy osób - żołnierzy, członków ich rodzin oraz pracowników cywilnych.

Opracowanie: