Dochodzenie w sprawie katastrofy pod Smoleńskiem przedłużono do października - poinformował rosyjski minister sprawiedliwości Aleksandr Konowałow po spotkaniu w Petersburgu ze swym polskim odpowiednikiem Krzysztofem Kwiatkowskim. Jak dodał, sprawa ta jest uważana przez kierownictwo polityczne państwa, Prokuraturę Generalną i jej pion śledczy za całkowicie bezprecedensową.

Podkreślił też - jak podała agencja ITAR-TASS - że dla ustalenia prawdy w sprawie okoliczności katastrofy pracują najlepsze siły śledcze. Konowałow nie wykluczył, że strony polska i rosyjska mogą dojść do porozumienia w kwestii przekazania materiałów ze śledztwa z pominięciem zwykłej praktyki międzynarodowej. Powód: bezprecedensowy charakter sprawy.

Jak dodała agencja ITAR-TASS, Krzysztof Kwiatkowski prosił podczas spotkania, by w ramach przekazywanych materiałów priorytetowo traktowano protokoły sekcji zwłok.

Kwiatkowski zadowolony ze rezultatów rozmów

Mamy do czynienia z obietnicą, a nie ze zobowiązaniem. Jednak minister Kwiatkowski przekonywał korespondenta RMF FM Przemysława Marca, że Konowałow mógł niczego nie obiecywać, bo nie ma formalnego wpływu na śledztwo w sprawie katastrofy.

Te słowa mówiące o zadeklarowanym, osobistym uczestnictwie i staraniach były najważniejszym elementem tej wizyty. Dlatego dla mnie niezwykle istotnym było, że one padły, pamiętając także o wyjątkowo silnej pozycji ministra Konowałowa w rządzie - stwierdził Kwiatkowski. Ta wysoka pozycja Konowałowa wynika z przynależności do tzw. grupy petersburskiej prawników. W tym gremium jest również Putin i Miedwiediew.