Chińskie władze koncentrują się na znalezieniu i ukaraniu winnych skandalu szczepionkowego, który wstrząsnął obywatelami. Policja wskazała 18 podejrzanych i poprosiła o zgodę prokuratury na ich aresztowanie - podaje Reuters. Przypomnijmy, że wadliwe szczepionki przeciwko wściekliźnie były podawane trzymiesięcznym dzieciom.

Policja z miasta Changchung poinformowała, że poprosiła prokuraturę, by wydała nakaz aresztowania 18 osób z firmy Changsheng Bio-technology, która była producentem szczepionek.

Tamtejszy odpowiednik Głównego Inspektoratu Sanitarnego zarzucił firmie sfabrykowanie danych dotyczących produkcji i wyników wcześniejszych kontroli. Nieefektywne szczepionki były sprzedawane z przeznaczeniem do podawania dzieciom. Nie znaleziono dowodów na ich szkodliwość, ale informacja o nieprawidłowościach wywołała w Chinach falę oburzenia.

W krótkim oświadczeniu miejska policja z Changchun stwierdziła, że "w zasadzie" ma już dowody na przestępczą działalność spółki.

Wśród 18 wskazanych przez policję jest prezes firmy Gao Junfang. Przesłuchano pracowników średniego szczebla i trzech kierowników.

Chińskie władze przeprowadziły szeroką kontrolę we wszystkich firmach produkujących szczepionki, po tym jak okryto, że korporacja Changsheng produkująca leki fałszowała dokumenty.

Prezydent Chin Xi Jinping zapewnił, że zaangażuje wszystkie możliwe środki do wyjaśnienia skandalu.

Kolejna firma farmaceutyczna z problemami

Changsheng Bio-technology nie jest jedyną chińską spółką, która ma problemy. Firma Zhejiang Huahai Pharmaceutical musiała wycofać z obiegu popularny lek na serce Valsatan po tym, jak wykryto w nim rakotwórcze zanieczyszczenie.

W niedzielę inspektorat poinformował, że Huahai pozbyła się substancji, która powodowała skażenie. Lek został wycofany z Europy, Stanów Zjednoczonych i Chin.

(nm)