Komisarz do spraw rynku wewnętrznego Elżbieta Bieńkowska nie będzie zajmować się sprawami sektora farmaceutycznego. W jej tece znajdzie się za to sektor technologii kosmicznych - poinformował przyszły szef Komisji Europejskiej Jean-Claude Juncker.

Jean Claude Juncker ogłosił przed Parlamentem Europejskim, że dział farmaceutyków przenosi z powrotem do kompetencji komisarza ds. zdrowia. Otrzymał gromkie oklaski od eurodeputowanych. Potwierdziły się więc informacje dziennikarki RMF FM, która jako pierwsza informowała o problemie z farmaceutykami jeszcze przed przesłuchaniem Bieńkowskiej.

Juncker uzasadniając swoją decyzję powiedział, że jest "wrażliwy" na wezwania środowiska medycznego i eurodeputowanych, którzy po przesłuchaniach kandydatów na komisarzy apelowali o odebranie tego działu Bieńkowskiej. Lekarstwa nie są artykułami handlowymi takimi jak inne - przyznał Juncker.

Co ta decyzja oznacza dla Polski? Bieńkowska straciła ogromny dział, ogromne wpływy, miliardy euro, ważny przemysł także dla Polski. Nieoficjalnie nawet niektórzy wpływowi eurodeputowani z Platformy Obywatelskiej mówili, że mając przemysł farmaceutyczny u siebie, Bieńkowska mogła wiele zrobić dla Polski. W kuluarach mówi się jednak, że Bieńkowska wcale nie walczyła o to, żeby zachować u siebie farmaceutyki. Byłaby to zawsze sprawa kontrowersyjna, a poza tym Bieńkowska nie czuła się w tym mocna - powiedział dziennikarce RMF FM jeden z polityków.

Straty farmaceutyków nie zrekompensuje kosmos, czyli dwa raczkujące programy - Galileo i Copernicus.

(abs)