Moskiewski sąd miejski podjął decyzję o likwidacji centrum prawa człowieka Memoriału. Wnioskowała o to stołeczna prokuratura, argumentując, że organizacja ta złamała przepisy o "agentach zagranicznych". Wcześniej podobny los spotkał Memoriał, badający zbrodnie stalinowskie.

Sąd zgodził się z wnioskiem prokuratury i podjął decyzję o likwidacji centrum praw człowieka Memoriału. Adwokaci organizacji zapowiadają apelację - podało radio Echo Moskwy.

Prokuratura twierdziła m.in., że w swojej działalności organizacja obrony praw człowieka "poważnie i systematycznie łamie przepisy o agentach zagranicznych i usprawiedliwia ekstremizm" - podała moskiewska rozgłośnia. Memoriałowi zarzucono również "kształtowanie negatywnego wizerunku rosyjskiego sądownictwa, tworzenie i publikowanie list skazanych, którzy są nazywani więźniami politycznymi".

Prokurator przekonywał w sądzie m.in., że centrum obrony praw człowieka Memoriału "prowadzi nieprzejrzystą księgowość, ukrywa informacje o zagranicznym finansowaniu, nie realizując wymogów dotyczących oznaczania swoich publikacji". Twierdził również, jak podaje agencja Interfax, że w publikacjach organizacji były znamiona "uznania ekstremizmu i terroryzmu", zaś likwidacja "będzie służyć realizacji praw obywateli i interesów państwa".

Adwokaci Memoriału wskazali, że proces ma charakter polityczny. Prawdziwa przyczyna to nie brak prawidłowego oznaczenia, to tylko pretekst. Rzeczywistym celem jest pozbawienie obywateli dostępu do informacji - powiedział adwokat Witalij Czerkasow, cytowany przez Radio Swoboda.

Historycznemu Memoriałowi zarzucono, że oczernia ZSRR, a teraz organizacji praw człowieka zarzuca się, jakoby oczerniał Rosję - powiedział inny adwokat Grigorij Wajpan.

Centrum praw człowieka Memoriał (PC Memoriał) to struktura stowarzyszenia Memoriał, która zajmuje się monitoringiem praw człowieka w Rosji i przestrzeganiem w tym kraju norm prawa międzynarodowego w tym zakresie, a także pomocą uchodźcom i osobom przesiedlonym.

Dzień wcześniej, we wtorek, rosyjski Sąd Najwyższy postanowił o likwidacji głównej struktury Memoriału, zajmującej się od lat 80. ubiegłego wieku badaniem zbrodni stalinowskich.

Obydwie struktury - historyczna i obrony praw człowieka - zostały przez władze uznane za "agentów zagranicznych", których działanie jest finansowane spoza Rosji.