Po zakończeniu kilkuletnich testów rosyjskie wojsko z dumą ogłasza, że myśliwiec wielozadaniowy piątego pokolenia T-50 znacznie przewyższa możliwościami amerykańskie F-22. Maszyna może osiągać większą prędkość, ma dalszy zasięg, jest lżejsza i trzykrotnie tańsza od amerykańskiej.

Samolot bez udziału pilota może dzięki komputerom wrócić do bazy i wylądować. Nie można stracić nad nim kontroli i panowania - mówi pilot doświadczalny Siergiej Bogdan. Po starcie pilot może puścić ster i nawet jeżeli nie włączy autopilota, samolot sam płynnie wyrówna tor lotu - dodaje.

Większość charakterystyk supernowoczesnego samolotu nie jest podawana do publicznej wiadomości. Wiadomo, że do tej pory zbudowano cztery egzemplarze T-50 znanego także jako PAK FA, a obecnie trwa montaż piątego. Pierwszy lot maszyny tego typu odbył się w styczniu 2010 roku. Od tego czasu T-50 pojawiały się w powietrzu prawie 500 razy.

Seryjna produkcja rosyjskiego supermyśliwca ma rozpocząć się za dwa lata. Na eksport trafi wersja FGFA (Fifth-Generation Fighter Aircraft) przygotowywana wspólnie z Indiami.