Najwyżej 400 międzynarodowych obserwatorów będzie mogło obserwować grudniowe wybory do Dumy Państwowej – ogłosił Władimir Churow, szef rosyjskiej Centralnej Komisji Wyborczej. Nie wiadomo, ilu z nich to będą obserwatorzy OBWE. Rosyjskie władze zapowiadały wcześniej, że chcą znacznie ograniczyć ich liczbę.

Na poprzednie wybory parlamentarne w Rosji w 2003 r. sama Organizacja Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie wysłała 400 obserwatorów. Rosja poinformowała wcześniej, że obserwatorów OBWE na obecne wybory zaprosi, lecz sama określi zasady monitoringu.

Ambasador Federacji Rosyjskiej przy OBWE Aleksiej Borodawkin potwierdził w piątek, że Rosja domaga się ograniczenia uprawnień Biura Instytucji Demokratycznych i Praw Człowieka OBWE. Wyjaśnił, że biuro zamiast technicznych ocen przebiegu głosowania feruje polityczne wyroki, które niekiedy wywierają negatywny wpływ na stabilność wewnętrzną w monitorowanych krajach.