Zdrowia nie da się wygrać na loterii. Ale historia 55-letniej Brytyjki, mimo że nie zaczyna się radośnie, może poprawić humor.

Kilka lat temu pani Lenne Price zachorowała na raka piersi. Po przebyciu chemioterapii i okresie rekonwalescencji, otrzymała ze szpitala list, który informował ją o przezwyciężaniu choroby. Dla ludzi, którzy borykają się z nowotworem, to najlepsza wiadomość, jaką można sobie wyobrazić. I choć nawrotu choroby nie da się wykluczyć, radość jest wielka.

Nic dziwnego, że po otrzymaniu pozytywnej diagnozy Brytyjka nie mogła się doczekać powrotu męża z pracy. Chciała mu osobiście powiedzieć o liście otrzymanym od lekarzy. Nie zdążyła, ponieważ natychmiast po wejściu do domu, mężczyzna zakomunikował żonie, że wygrali na loterii... milion funtów.

Rozmawiając z dziennikarzami, państwo Price przyznali jednogłośnie, że na ich skali szczęścia niespodziewana fortuna przegrała z radością powrotu do zdrowia. Byłoby to jednak wyrazem braku wdzięczności z ich strony, gdyby nie cieszyli się z obu życiowych prezentów.

Opracowanie: