Francuscy rolnicy protestujący przeciw niskim cenom skupu i przepisom unijnym przystąpili do niszczenia importowanej żywności przywożonej ciężarówkami. Przy autostradzie A7 na południu kraju zniszczono ładunek owoców z Hiszpanii - podała w czwartek agencja Reutera.

Protesty we Francji trwają od tygodnia. Nie ustają blokady na autostradach, obwodnicach i rondach w różnych częściach kraju - informuje AFP. W Strasburgu na północnym wschodzie rolnicy zaparkowali kilkaset traktorów na drodze M35. Zamknięty został rano ruch na odcinkach dróg wokół Awinionu i na trasie A51 na południu Francji, w kierunku Marsylii.

Konwój traktorów z protestującymi rolnikami ruszył rano odcinkiem trasy RN12 w pobliżu Paryża. Farmerzy podtrzymują groźbę, że dojadą ciągnikami do stolicy.

Rolnicy domagają się uproszczeń prawnych, zniesienia ograniczeń w użyciu pestycydów czy obniżenia cen oleju napędowego. Sprzeciwiają się także europejskiemu Zielonemu Ładowi.

Ponadto wielu farmerów skarży się na nieuczciwą - ich zdaniem - konkurencję zagranicznych producentów żywności, głównie z Ukrainy. 

W obliczu protestów premier Gabriel Attal ma w czwartek spotkać się z ministrami rolnictwa i transformacji ekologicznej. Rząd powinien poinformować o pierwszych krokach w czwartek lub piątek - zapowiada AFP powołując się na źródła we władzach.