W Buenos Aires ruszy we wtorek proces siedmiu osób z zespołu medycznego, które zajmowały się Diego Maradoną przed jego śmiercią. Wszyscy staną przed sądem pod zarzutem zabójstwa.

Diego Maradona zmarł 25 listopada 2020 roku w wieku 60 lat. Mistrz świata z 1986 roku doznał zawału serca w wynajętym domu, gdzie dochodził do siebie po operacji usunięcia skrzepu krwi z mózgu. Prokuratorzy doszli do wniosku, że gdyby nie zaniedbania zespołu medycznego, jego śmierci można było uniknąć.

Prokuratura postawiła wszystkim oskarżonym zarzut umyślnego zabójstwa. Grozi im do 25 lat więzienia.

Kto znalazł się w grupie oskarżonych?

Wśród oskarżonych jest Leopoldo Luque - przez lata osobisty lekarz Maradony, który w listopadzie 2020 r. przeprowadził operację usunięcia skrzepu krwi w mózgu słynnego piłkarza. Prokuratura uważa, że powrót Maradony ze szpitala do domu po operacji był zbyt szybki, co mogło się przyczynić do jego śmierci trzy tygodnie później.

Przed sądem stanie też specjalistka psychiatrii Agustina Cosachov. W badaniu toksykologicznym przeprowadzonym po śmierci Maradony nie wykryto alkoholu ani narkotyków, jednak w raporcie stwierdzono, że miał w organizmie leki psychotropowe przepisywane w stanach lękowych i depresyjnych.

Pozostali oskarżeni to: Carlos Diaz, specjalista od uzależnień, który nadzorował leczenie Maradony z powodu jego alkoholizmu; Nancy Forlini, lekarka, która pomagała zarządzać opieką domową piłkarza; Mariano Perroni, koordynator pielęgniarski; Ricardo Almiron, inny pielęgniarz, który opiekował się byłym piłkarzem i Pedro Pablo Di Spagna, lekarz kliniczny. Kolejna pielęgniarka Gisela Dahiana Madrid poprosiła o osobne osądzenie w późniejszym terminie.

Raport komisji lekarskiej druzgocący dla medyków

Prokuratura powołuje się na zlecony przez nią raport komisji lekarskiej, która w 2021 r. obwiniła zespół medyczny o działanie w "niewłaściwy, niedostateczny i lekkomyślny sposób". Komisja uznała, że brak odpowiedniego monitorowania Maradony przez zespół lekarski przyczynił się do jego śmierci, opisując jego leczenie jako obarczone "niedociągnięciami i nieprawidłowościami".

W raporcie napisano m.in., że lekarze przeoczyli "nietypowy obrzęk ciała" Maradony, będący oznaką możliwej niewydolności serca.

Na potwierdzenie zarzutów prokuratura ma przedstawić ponad 120 000 wiadomości tekstowych i nagrań audio z prywatnych rozmów między lekarzami i innymi osobami zaangażowanymi w opiekę nad Maradoną.

Maradona miał być trudnym pacjentem

Wszyscy oskarżeni zaprzeczają, że dochodziło do nieprawidłowości. Opisują Maradonę jako trudnego pacjenta, który opierał się leczeniu.

W odpowiedzi na raport komisji medycznej, obrona zleciła własne badanie kryminalistyczne, aby poprzeć twierdzenie, że śmierć Maradony "była nagła i bezbolesna". Luque podkreślił, że to sam Maradona nalegał na hospitalizację domową. Śmierć nastąpiła nagle, w godzinach snu, nie mieliśmy czasu na reakcję — zapewnił.