Polska w finale siatkarskich mistrzostw świata, które rozgrywane są w Japonii. W rozgrywce półfinałowej "biało-czerwoni" pokonali Bułgarię 3:1 (25:20; 26:28; 25:23; 25:23). Dziś w walce o złoty medal zmierzą się z Brazylią. Początek o 11:30.

Dzisiaj sił poszło na pewno bardzo dużo i to nie tylko ze względu na to, że było bardzo ciężkie spotkanie i dużo trzeba było się namęczyć. Więcej sił straciliśmy przez myślenie, rozpamiętywanie błędów, które popełniliśmy - tak radiu RMF FM po meczu powiedział Sebastian Świderski.

Ja jeszcze nie wierzę. Powiem szczerze, że muszę się wykąpać, przespać, coś zjeść. Nie wierzę. Jak to można zostać wicemistrzem świata? Cudowne uczucie - stwierdził Łukasz Kadziewicz.

To jedna z najpiękniejszych chwil w moim życiu - powiedział po meczu trener naszej drużyny Raul Lozano. Jaka jest jego prognoza na finał? Brazylia jest najbardziej utytułowanym zespołem w ostatnich latach, a w tej chwili najlepszym zespołem na świecie. Finał będzie dla nich meczem o potwierdzenie dominacji na świecie - stwierdził trener.

Półfinał jest zawsze najtrudniejszą grą, bo człowiek jeszcze nie ma nic. A jak się już półfinał wygra, to w finale gra sięzupełnie swobodnie - komentuje Andrzej Niemczyk, gość sportowego studia TV Polsat. Ryszard Bosek - jeden z najlepszych polskich siatkarzy w historii - ocenia, że mamy szanse na zwycięstwo w finale rozgrywek. Posłuchaj:

Pierwszy punkt w meczu zdobyli Bułgarzy. Chwilę później znakomity blok i jest remis. Potem piłka za piłkę – rywale odskakują najwyżej na dwa punkty. Rozgrywka była wyrównana do stanu 8:8. Później podopieczni Raula Lozano zaczęli powiększać swoją przewagę nad rywalami. W uzyskaniu pięciopunktowej przewagi na koniec seta pomogły Polakom drobne pomyłki, które popełniali nasi przeciwnicy.

W drugim secie Polacy natychmiast przystąpili do ataku. W kilka minut „biało-czerwoni” odskoczyli rywalom na kilka punktów. Bułgarom zaczęły puszczać nerwy. Przy stanie 8:4 Bułgarzy poprosili o czas. W dalszej części partii przewaga Polaków zaczęła się kurczyć, by wyrównać się przy stanie 17:17. Od tego momentu obie drużyny grały punkt za punkt. Końcówka partii należała do Bułgarów, którzy ostatecznie wygrali ją 28:26.

Trzecia partia przypominała horror. Praktycznie przez cały czas obie drużyny zaciekle walczyły o każdy punkt. W pewnym momencie przegrywaliśmy już 13:16. W końcówce partii Polacy odrobili jednak straty. Michał Winiarski doprowadził remisu - było 21:21. Ostatecznie wygralismy cały set do 23.

Czwarty set był jeszcze bardziej emocjonujący niż trzeci. W hali Yoyogi trwała zażarta walka o każdą piłkę. Bułgarzy prowadzili do stanu 6:3. Później „biało-czerwoni” zaczęli odrabiać straty. Na chwilę przed końcem partii wygrywaliśmy 23:20. Ostatni punkt na miarę zwycięstwa seta i całego meczu zapewnił nam Mariusz Wlazły. Posłuchaj relacji specjalnego wysłannika RMF FM Wojciecha Słonia:

Polska: Paweł Zagumny, Mariusz Wlazły, Daniel Pliński, Łukasz Kadziewicz, Michał Winiarski, Sebastian Świderski, Piotr Gacek (libero).

Bułgaria: Andriej Żekow, Matej Kazijski, Jewgieni Iwanow, Christo Cwetanow, Władimir Nikołow, Płamen Konstantinow, Teodor Salparow (libero).

W fazie grupowej MŚ Bułgarzy wygrali wszystko, co tylko mogli – stracili zaledwie 4 sety. W drugiej fazie turnieju jedyna porażka z Brazylią absolutnie ujmy im nie przynosi.Największy sukces w historii siatkarze Bułgarii osiągnęli w 1970 r. – wówczas w mistrzostwach świata zdobyli drugie miejsce.

W bilansie bezpośrednich spotkań lepsza jest Bułgaria, która ma na koncie 50 zwycięstw. „Biało-czerwoni” wygrali z nimi 47 razy.

O złoto zagramy z Brazylijczykami. To zdecydowanie najlepszy zespół siatkarski świata ostatnich 4 lat. Są mistrzami świata z 2002 r., mistrzami olimpijskimi z Aten oraz triumfatorami Ligi Światowej od 2003 r. Polacy po raz drugi staną przed szansą zdobycia złotego medalu mistrzostw świata. Po ten sukces sięgnęli w Meksyku w 1974 r.

W pierwszym półfinałowym meczu siatkarskich MŚ Brazylia pokonała Serbię i Czarnogórę 3:1 (25:19, 15:25; 25:22, 25:12).