12 lat więzienia dla Polaka za pobicie niepełnosprawnej osoby w Londynie. Mężczyzna wlókł swoją ofiarę po drodze i próbował wrzucić ją pod nadjeżdżający autobus. Jak ustalił sąd, 37-letni Damian P. zaatakował swoją ofiarę bez powodu.

37-latek zaatakował mężczyznę na przystanku autobusowym w południowej dzielnicy Londynu. Polak pobił swoją ofiarę do nieprzytomności, a następnie zawlókł niepełnosprawnego na środek ulicy, wprost pod nadjeżdżający autobus. Na szczęście, kierowca zdołał w porę zahamować.

Świadkowie brutalnego zajścia byli w szoku. To oni wezwali policję. Gdy na miejsce zdarzenia przyjechał radiowóz, Polak stawiał opór, po czym głową zbił szybę pojazdu. Poszkodowany został odwieziony do pobliskiego szpitala. Miał złamaną nogę oraz żebra. Lekarze stwierdzili też u niego krwiaka mózgu.

Podczas rozprawy Damian P. tłumaczył, że pobity przez niego 52-latek usiłował ukraść mu telefon. Zeznania świadków i nagrania monitoringu nie potwierdziły tej wersji wypadków.

Daniel P. przyjechał na Wyspy zaledwie dwa dni wcześniej. W przeszłości był w Polsce karany m.in. za napaść i gwałt. Karę odsiedzi w brytyjskim więzieniu, po czym zostanie deportowany do Polski.

(az)