Wszystkie 10 osób poszkodowanych w wypadku na budowie wiaduktu kolejowego w Ludvika w Szwecji to Polacy - dowiedziała się dziennikarka RMF FM. To pracownicy polskiej firmy wynajętej przez szwedzkie przedsiębiorstwo budowlane Skanska. Najgroźniejsze obrażenia to złamania i wstrząśnienie mózgu.

Wszystkie 10 osób poszkodowanych w wypadku na budowie wiaduktu kolejowego w Ludvika w Szwecji to Polacy - dowiedziała się dziennikarka RMF FM. To pracownicy polskiej firmy wynajętej przez szwedzkie przedsiębiorstwo budowlane Skanska. Najgroźniejsze obrażenia to złamania i wstrząśnienie mózgu.
Zawalony most w miejscowości Ludvika /Pavel Koubek /PAP/EPA

Do czasu zakończenia dochodzenia prace na budowie zostały wstrzymane. Dla bezpieczeństwa osób postronnych teren wokół został zamknięty. Na miejscu są przedstawiciele nadzoru budowlanego, którzy także prowadzą dochodzenie - powiedział dyżurny policji w regionie Dalarna w rozmowie z dziennikarką RMF FM. 

Wszyscy pracowali na prowadzonej przez nas budowie, czujemy się odpowiedzialni, zaoferujemy im pomoc, jakby byli naszymi pracownikami - mówił rzecznik przedsiębiorstwa Skanska Edvard Lind w rozmowie z RMF FM.

Poszkodowani przebywają w szpitalu, żadna z tych osób nie ma poważnych obrażeń zagrażających życiu.

Według Łukasza, kierownika z budowy, do wypadku doszło najprawdopodobniej w wyniku wadliwego rusztowania. Most po prostu zawalił się, tak nie powinno być. Według mnie rusztowanie było źle skonstruowane, bo nikt nie zrobił niczego złego - mówił w rozmowie z Aftonbladet.

Cieszę się, że nasi pracownicy żyją - dodał.

Do wypadku doszło w czwartek. Do czasu wyjaśnienia przyczyn wypadku, prace na budowie zostały wstrzymane.

(az/łł)