Papież Franciszek zaapelował do wspólnoty międzynarodowej, aby nie była "milcząca i bezczynna" wobec prześladowań chrześcijan na świecie. Wzywał, aby nie odwracać wzroku od ich cierpień.

Podczas spotkania z wiernymi na południowej modlitwie Regina coeli papież, zwracając się do tysięcy wiernych obecnych na placu Świętego Piotra, mówił o potrzebie niesienia konkretnej pomocy na rzecz obrony "braci i sióstr - prześladowanych, wypędzanych, ścinanych, zabijanych tylko dlatego, że są chrześcijanami".

Są oni naszymi dzisiejszymi męczennikami i jest ich wielu. Możemy powiedzieć, że jest ich więcej niż w pierwszych wiekach (chrześcijaństwa) - powiedział papież.

Następnie dodał: Wyrażam pragnienie, aby wspólnota międzynarodowa nie patrzyła w milczeniu i bezradnie na tę niedopuszczalną zbrodnię, która stanowi niepokojące odstępstwo od najbardziej elementarnych praw człowieka.

Franciszek wezwał, aby społeczność międzynarodowa "nie odwracała wzroku w drugą stronę".

Prześladowania chrześcijan na Bliskim Wschodzie i w Afryce były jednym z najważniejszych tematów papieskich homilii podczas uroczystości Wielkiego Tygodnia i Niedzieli Zmartwychwstania Pańskiego.

W rozważaniach przed poniedziałkową maryjną modlitwą papież powiedział, że wiara w zmartwychwstanie Jezusa i nadzieja, jaką przyniósł, to najpiękniejszy dar, jaki chrześcijanin może i powinien ofiarować braciom.

Radosna nowina o zmartwychwstaniu powinna błyszczeć na naszym obliczu, w naszych uczuciach i zachowaniu oraz w sposobie, w jaki traktujemy innych - dodał.

(j.)