SMS-y mogą uratować życie. Dowiódł tego brytyjski lekarz, pracujący w Kongo dla międzynarodowej organizacji Lekarze Bez Granic. Brytyjczyk przeprowadził operację amputacji ręki, mimo że nigdy nie wykonał podobnego zabiegu. Opierał się na instrukcjach, przesyłanych… SMS-ami.

SMS-owej pomocy udzielał lekarzowi na bieżąco jego bardziej doświadczony kolega z Londynu. Pacjentem Brytyjczyka był młody Afrykańczyk, który został zaatakowany i poważnie okaleczony przez hipopotama. Po kilku dniach od zabiegu pojawiła się gangrena i konieczne było usunięcie jednego z obojczyków i części łopatki. Skomplikowana operacja zakończyła się pełnym sukcesem.