W sobotę na nadzwyczajnym posiedzeniu - z inicjatywy Egiptu - zbierze się Liga Arabska. Tematem będzie ofensywa wojsk tureckich w północnej Syrii - poinformowało egipskie MSZ. W opublikowanym komunikacie resort potępił w "najostrzejszy możliwy sposób turecką agresję na terytorium Syrii" oświadczając, że stanowi ona "jaskrawy i niemożliwy do przyjęcia atak na suwerenność braterskiego państwa arabskiego".

Prezydent Egiptu Abd el-Fatah es-Sisi rozmawiał na temat tureckiej ofensywy w Syrii z prezydentem Iraku Barhamem Salihem. Rzecznik egipskiego prezydenta nazwał tureckie działania "niebezpiecznym wydarzeniem, które zagraża międzynarodowemu pokojowi i bezpieczeństwu". Jak dodał ofensywa pogłębi i tak już mocno kryzysową sytuację w regionie.

Liga Arabska, w której skład wchodzą 22 państwa, w tym Egipt, Irak i Arabia Saudyjska, w komunikacie zapowiadającym sobotnie spotkanie określiła turecką inwazję jako "atak na suwerenność państwa członkowskiego".

Turecka ofensywa rozpoczęła się wkrótce po niespodziewanej decyzji prezydenta USA Donalda Trumpa ws. wycofania żołnierzy amerykańskich z północnej Syrii.

Kurdowie, którzy byli głównymi sojusznikami USA w walce z tzw. Państwem Islamskim w Syrii, określili ją jako "cios w plecy".

Ankara zamierza utworzyć wzdłuż swojej granicy z Syrią "strefę bezpieczeństwa" wolną od bojówek kurdyjskich. Strefa ma również zostać wykorzystana do osiedlenia syryjskich uchodźców przebywających teraz w Syrii.