Do 145 wzrosła liczba ofiar wtorkowego trzęsienia ziemi w mieście Christchurch - poinformowała miejscowa policja. W nocy spod gruzów wydobyto kolejne 32 ciała. Od trzech dni nie udało się odnaleźć w gruzach nikogo żywego. 700 ratowników nie traci jednak nadziei i kontynuuje poszukiwania.

Nadal na liście zaginionych jest około 200 nazwisk. Obawiamy się jednak, że w ruinach domów będziemy znajdować coraz więcej ciał - powiedział szef miejscowej policji Dave Cliff.

Władze Nowej Zelandii poinformowały, że jedna czwarta budynków w centrum miasta będzie musiała zostać zburzona z powodu poważnych uszkodzeń konstrukcji. W mieście cały czas dochodzi do plądrowania sklepów i domów, mimo zwiększenia na ulicach obecności wojska i policji.