Unia Europejska potrzebuje Traktatu Lizbońskiego, który musi być zatwierdzony przez wszystkie 27 krajów Wspólnoty - oświadczyła w Bundestagu kanclerz Niemiec Angela Merkel. W niższej izbie niemieckiego parlamentu trwa debata na temat irlandzkiego „nie” w sprawie europejskiego dokumentu.

Ten z Nicei już nie wystarczy - podkreśliła kanclerz Angela Merkel Dodała, że mimo odrzucenia przez Irlandię nowego unijnego traktatu proces ratyfikacji musi być kontynuowany w pozostałych krajach, gdzie jeszcze go nie zakończono. Unia nie może sobie pozwolić na kolejną „przerwę na refleksję” - zaznaczyła Merkel. Tzw. okres refleksji ogłoszono w UE trzy lata temu po odrzuceniu we Francji i Holandii Traktatu Konstytucyjnego.

Merkel zaznaczyła też, że nie można w rozszerzonej Unii po każdym kryzysie mówić: "teraz zbudujemy Europę dwóch prędkości". Wczoraj Izba Lordów, izba wyższa brytyjskiego parlamentu, opowiedziała się za ratyfikacją Traktatu Lizbońskiego. Dokument podpisała już królowa Elżbieta II. Wielka Brytania jest pierwszym krajem, który ratyfikował traktat po irlandzkim "nie". Dzisiaj popołudniu w Brukseli początek dwudniowego szczytu Unii Europejskiej. Przyszłość traktatu z Lizbony to główny temat obrad.