Pasażerowie na stacji kolejowej (kolejki wąskotorowej tzw. „elektriczki”) w Starym Smokowcu sfilmowali młodego niedźwiadka, który nie przejmując się obecnością ludzi, wyjadał resztki jedzenia ze śmietnika.

Na umieszczonym w sieci nagraniu widać młodego niedźwiadka, który próbuje wejść do kosza na śmieci stojącego na stacji kolejowej w Starym Smokowcu. Pojemnik jest usytuowany przy budynku, przy ławkach. Na jednej z nich - kilka metrów obok -  siedzi zresztą mężczyzna. Drapieżnik nic sobie jednak z tego nie robi.

Szukające jedzenia niedźwiedzie to coraz częstszy widok w górach. Dlatego przyrodnicy apelują do mieszkańców (nie tylko Tatr) o ostrożność i o odpowiednie zabezpieczanie kontenerów na śmieci. TPN zaznacza także, że zostawianie śmieci i resztek jedzenia to także forma dokarmiania. 

Tatrzański Park Narodowy przypomina, że w przypadku spotkania z niedźwiedziem nie należy ulegać panice. Jeżeli to możliwe, trzeba spokojnie się oddalić. Nawet zaniepokojone zwierzę z reguły szybko się uspokaja, gdy człowiek zamanifestuje chęć odejścia.

Jak podaje portal zakopane.naszemiasto.pl, niedźwiedzie po słowackiej stronie występują zdecydowanie częściej niż po polskiej. W poprzednich latach drapieżniki wiele razy zbliżały się do miejsc, w których przebywają ludzie. Szacuje się, że w ubiegłym roku liczba niedźwiedzi na Słowacji sięgała od 1,2 tys. do 1,6 tys. osobników.