​MSZ Izraela nazwało "niebezpiecznym" sobotni Marsz Niepodległości w Warszawie i odnotowało, że zorganizowały go "elementy ekstremistyczne i rasistowskie". Rzecznik resortu wyraził nadzieję, że organizatorzy zostaną ukarani przez polskie władze.

​MSZ Izraela nazwało "niebezpiecznym" sobotni Marsz Niepodległości w Warszawie i odnotowało, że zorganizowały go "elementy ekstremistyczne i rasistowskie". Rzecznik resortu wyraził nadzieję, że organizatorzy zostaną ukarani przez polskie władze.
Uczestnicy Marszu Niepodległości 2017 /Jacek Turczyk /PAP

To marsz niebezpieczny, zorganizowany przez elementy ekstremistyczne i rasistowskie - oświadczył rzecznik Ministerstwa Spraw Zagranicznych Izraela Emmanuel Nahshon, którego słowa przytoczyła w niedzielę włoska agencja prasowa Ansa.

Dodał: "Wyrażamy ufność, że władze polskie podejmą działania przeciwko organizatorom".

Historia uczy, że na takie zjawiska nienawiści rasowej trzeba reagować natychmiast i w sposób zdecydowany - podkreślił.

W sobotę Marsz Niepodległości przeszedł ulicami Warszawy

Pod hasłem "My chcemy Boga" około 60 tys. osób przeszło ulicami stolicy w Marszu Niepodległości. Manifestacja przebiegła spokojnie; policja przewiozła na komendę 45 osób, które manifestowały przy trasie marszu, jednak wszyscy zostali wypuszczeni.

Jak podał komendant główny policji nadinsp. Jarosław Szymczyk, w Marszu Niepodległości, brało udział ok. 60 tys. osób; zabezpieczało go ponad 6 tys. policjantów. Generalnie możemy mówić o bardzo spokojnym i bezpiecznym przebiegu wszystkich tych uroczystości (związanych ze Świętem Niepodległości - PAP) - ocenił Szymczyk.

Policja zatrzymała i doprowadziła do komendy 45 osób, które manifestowały przy trasie Marszu Niepodległości. Po zakończeniu czynności wszyscy zostali wypuszczeni.

Marsz Niepodległości rozpoczął się na warszawskim rondzie Dmowskiego; następnie uczestnicy przeszli al. Jerozolimskimi, Mostem Poniatowskiego, na błonia przy stadionie PGE Narodowy. 

Wielu uczestników miało ze sobą polskie flagi, biało-czerwone opaski, na części z nich był kotwice Polski Walczącej i inne patriotyczne symbole. Widać było także flagę ukraińską oraz flagi z emblematem Narodowych Sił Zbrojnych i napisem "Śmierć wrogom ojczyzny".

Uczestnicy mieli także transparenty z twarzą Romana Dmowskiego, z napisami: "My chcemy Boga", "Lwów i Wilno pamiętamy!", z wizerunkiem Jezusa i apelem: "Króluj nam Chryste".  Skandowano hasła: "Raz sierpem, raz młotem w czerwoną hołotę", "Bóg, honor i ojczyzna", "Polski przemysł w polskich rękach", "Naszą drogą nacjonalizm", "Precz z lewactwem", "Polska katolicka, nie laicka", "Cześć i chwała bohaterom, biało-czerwone barwy niezwyciężone". W trakcie marszu uczestnicy odpalali świece dymne, race i petardy. 

Przed rozpoczęciem marszu uczestnicy odśpiewali hymn narodowy, wcześniej przemawiali goście z zagranicy, m.in. z Hiszpanii, Włoch, którzy podkreślali znaczenie i wartość patriotyzmu dla państwa. 

Około godz. 19 Marsz Niepodległości zakończył się.

(ph)