Do 174 wzrosła liczba ofiar śmiertelnych powodzi i osuwisk ziemi, które nawiedziły w tym tygodniu indonezyjską wyspę Sumatra - poinformowały w piątek lokalne służby ratunkowe. Władze ostrzegają, że liczba ofiar może jeszcze ulec zmianie, gdyż ekipy ratunkowe wciąż docierają do najbardziej odizolowanych rejonów.
- Więcej aktualnych informacji ze świata znajdziesz na stronie głównej RMF24.pl
W meldunkach z godzin porannych w piątek pojawiły się doniesienia o śmierci kolejnych 84 osób.
Dotychczas najwięcej ofiar śmiertelnych odnotowano w prowincji Sumatra Północna, gdzie życie straciło 116 osób, a 42 uznano za zaginione.
Liczby te mogą wzrosnąć, gdyż nadal nie da się dotrzeć do niektórych obszarów z powodu osuwisk - przekazał Suharyanto, szef BNPB, krajowej agencji ds. zarządzania kryzysowego.
Tragiczny bilans obejmuje również sąsiednią prowincję, Sumatrę Zachodnią. Tam potwierdzono śmierć co najmniej 23 osób, a los 12 innych pozostaje nieznany.
Ulewne deszcze, trwające od kilku dni, spowodowały również powodzie, osuwiska i znaczne zniszczenia infrastruktury w prowincji Aceh, gdzie ewakuowano blisko 1500 osób.
Lokalne media donoszą o ogromnych zniszczeniach. Gwałtowne, błotniste potoki wdzierały się do domów, niszcząc lub zalewając ponad 2 tys. budynków i odcinając drogi dojazdowe do wielu miejscowości, dostawy prądu, co znacząco utrudnia dotarcie z pomocą.
BNPB poinformowała, że w celu umożliwienia łączności na obszarach dotkniętych kataklizmem w prowincji Sumatra Północna, w szczególności w jej centralnej części, agencja wykorzystuje usługi satelitarnego internetu Starlink.


