Ponad stu żołnierzy zostało uwięzionych przez lawinę, która zeszła na ich kwaterę na lodowcu Siaczen na granicy Pakistanu z Indiami - poinformował rzecznik armii gen. Athar Abbas. Nie podał na razie, czy ktokolwiek został zabity lub ranny.

Około godziny 6 rano lawina uderzyła w bazę. Uwięzionych zostało ponad stu żołnierzy i członków personelu - powiedział Abbas. Na miejsce udały się służby ratownicze. Według rzecznika, na temat ewentualnych strat armia wypowie się później.

Tysiące żołnierzy pakistańskich i indyjskich stacjonuje na granicznym lodowcu Siaczen, często określanym mianem najwyżej położonego pola walki między dwoma krajami w konflikcie o Kaszmir. W 1984 roku lodowiec był miejscem krwawych starć.

Siaczen leży na północno-wschodnim odcinku linii kontroli między Pakistanem a Indiami, za rzeką Indus i za Himalajami, gdzie zaczynają się góry Karakorum. Linia kontroli wspina się tam na gigantyczny lodowiec - mający długość ponad 80 kilometrów - i przecina go na wysokości sześciu tysięcy metrów.

Mimo że zimą temperatura spada tam do minus 50 stopni Celsjusza, zarówno Indie, jak i Pakistan utrzymują tam posterunki wojskowe.