Salah Abdeslam - jedyny żyjący członek grupy, która 13 listopada 2015 r. dokonała serii ataków terrorystycznych w Paryżu, został uznany przez sąd za winnego zarzucanych mu przestępstw. Skazano go na dożywotni pobyt w więzieniu bez możliwości wcześniejszego zwolnienia. W zamachach zginęło wtedy 130 osób.

Wyrok sądu jest zgodny z tym, czego oczekiwała prokuratura. Abdeslama oskarżono o terroryzm i zabójstwa. Jak podkreśla Reuters, na dożywocie bez możliwości wcześniejszego zwolnienia do tej pory skazano we Francji zaledwie 4 osoby. 

Sąd uznał też za winnych 19 innych osób zaangażowanych w przygotowanie zamachów.

Dramatyczne wydarzenia we francuskiej stolicy

Ataki terrorystyczne 13 listopada 2015 r. rozpoczęły się po godz. 21. Doszło do trzech eksplozji i kilku strzelanin.

Jedna z grup terrorystów próbowała wejść na stadion narodowy w Saint Denis, gdzie trwał mecz Francja - Niemcy. Nie zostali jednak wpuszczeni i wysadzili się w pobliżu bramek bezpieczeństwa. Zginął przypadkowy przechodzień.

Kolejna grupa zaatakowała przed kawiarniami w centrum miasta. Terroryści strzelali do ludzi z broni automatycznej, zabijając 39 osób.

Najkrwawszy atak miał miejsce w sali koncertowej Bataclan, gdzie trwał koncert. Zamachowcy wzięli zakładników i starli się z policją, dwóch z nich wysadziło się w powietrze. W sali koncertowej zginęło 89 osób. Jedna osoba zmarła w szpitalu.

W odpowiedzi na ataki ówczesny prezydent Francji Francois Hollande ogłosił w orędziu telewizyjnym stan wyjątkowy oraz tymczasowe zamknięcie granic Francji. 14 listopada 2015 r. tzw. Państwo Islamskie potwierdziło swój udział w atakach.