Dwa razy w roku - wiosną i jesienią - do ogrodów przy Białym Domu może wejść każdy. Właśnie w ten weekend zwiedzający mają taką możliwość. Warunek jest jeden - trzeba mieć odpowiednią wejściówkę. Są one Rozdawane za darmo w dniu wycieczek w centrum informacji przy Białym Domu na zasadzie "kto pierwszy, ten lepszy". Potem trzeba jeszcze spędzić trochę czasu w kolejce. Ale jak przekonuje Paweł Żuchowski - naprawdę warto.

W czasie wycieczki można z bliska zobaczyć Biały Dom, także słynny Truman Balcony - nazwany tak na cześć 33. prezydenta USA, który wprowadził się do rezydencji w 1945 roku.

W Waszyngtonie mawia się, że każdy, kto próbuje cokolwiek zmieniać w Białym Domu musi liczyć się ze spadkiem poparcia. Harry Truman postanowił dobudować w rezydencji... balkon nad żółtym pokojem owalnym. Nad oknami Yellow Oval Office znajdowały się wielkie, dające cień markizy, których prezydent Truman szczerze nienawidził. Uważał, że balkon da upragniony cień, poza tym uznał, że rodzinie przyda się taki kąt na świeżym powietrzu.

Wyższy balkon od strony południowego trawnika, to miejsce gdzie zazwyczaj odpoczywają pierwsze rodziny. Widać z niego południowy trawnik, trawnik za ogrodzeniem, czyli Elipsę, Monument Waszyngtona, a także jeziorko Tidal Basin, a dalej pomnik prezydenta Thomasa Jeffersona.

Budowa balkonu wyszła na lepsze fasadzie Białego Domu

W 1947 roku prasa pisała, że decyzja o budowie balkonu może kosztować prezydenta drugą kadencję. Rok później, nawet ci, którzy krzyczeli najgłośniej, przyznali, że zmiana wyszła na lepsze południowej fasadzie Białego Domu. Sam Harry Truman wygrał kolejne wybory i był prezydentem do 1953 roku.

Goście mogą też zobaczyć rozległy trawnik zwany South Lawn - od południowej strony Białego Domu. Jest on nie tylko miejscem, gdzie rosną drzewa i kwiaty, to także miejsce, z którego odlatuje Marine One, czyli śmigłowiec prezydenta.

Prezydent Eisenhower był pierwszym, który w 1957 roku użył helikoptera jako oficjalnego transportu. Tutaj też prezydenci witają swoich najważniejszych gości.

Na trasie spaceru znajdują się Ogród Jacqueline Kennedy - zlokalizowany pomiędzy rezydencją a wschodnim skrzydłem Białego Domu, które jest częścią zajmowaną przez pierwszą damę i jej personel.

Kolejny przystanek to Ogród Różany - przy skrzydle zachodnim, w którym urzęduje prezydent ze swoimi współpracownikami. To tutaj znajduje się słynny gabinet owalny, z którego jest wyjście do ogrodu różanego. Goście mają okazję podziwiać też drzewa, które posadzili prezydenci. Tradycja ta została zapoczątkowana w II połowie XIX wieku i większość prezydentów z chęcią się jej poddaje.

Goście z całego świata odwiedzają ogrody dwa razy roku od ponad 40 lat dzięki byłej pierwszej damy Patricii Nixon, która jako pierwsza udostępniła je mieszkańcom i turystom.

(łł)