Oficer Federalnej Służby Ochrony, która strzeże prezydenta Rosji Władimira Putina, popełnił samobójstwo – poinformował portal RBK. To drugi w ciągu miesiąca taki przypadek w tej służbie.

Jak podał portal RBK, podpułkownik Federalnej Służby Ochrony odebrał sobie życie w Moskwie. Mężczyzna zostawił list. W jego mieszkaniu nie znaleziono śladów, które świadczyłyby o udziale osób trzecich. Według gazety "Moskowskij Komsomolec" przyczyną samobójstwa były sprawy osobiste - funkcjonariusz w ubiegłym roku stracił żonę.

Pod koniec listopada media poinformowały, że jeden z funkcjonariuszy Federalnej Służby Ochrony popełnił samobójstwo na terenie Kremla, gdzie pełnił służbę.

Przyczyną tamtej tragedii mogło być przepracowanie i lekceważenie przez przełożonych warunków, w jakich pracował funkcjonariusz. O takich możliwych powodach, jak relacjonował kanał Baza, mówili jego koledzy.

Brak chętnych do pracy?

Według tego źródła, w ostatnim czasie w Federalnej Służbie Ochrony brakuje chętnych do pracy. Funkcjonariusze muszą pełnić służbę dodatkowo za tych, którzy się zwolnili. Nie dostają wynagrodzenia za nadgodziny.