Sarah Krivanek - amerykańska obywatelka - której rosyjski sąd nakazał deportację, odleciała w czwartek z moskiewskiego lotniska Domodiedowo przez Dubaj do Los Angeles. Jest oskarżona o zaatakowanie swojego partnera nożem podczas kłótni domowej.

"Zostałam wprowadzona do samolotu przez czterech policjantów, którzy eskortowali mnie przez całą drogę aż do wejścia na pokład. Nie byłam jednak zakuta w kajdanki" - powiedziała Krivanek Reutersowi przed odlotem. 

10 listopada sąd w Riazaniu orzekł, deportację byłej nauczycielki angielskiego. Kobieta została oskarżona w zeszłym roku o zaatakowanie swojego partnera. 

Według jednego z adwokatów zaangażowanych w sprawę, kobieta działała w obronie własnej.

Reuters przypomina, że w grudniu ubiegłego roku Sarah Krivanek została zatrzymana na moskiewskim lotnisku Szeremietiewo, kiedy chciała wejść na pokład samolotu lecącego do Atlanty - łamiąc tym samym zakaz opuszczania Rosji.  

Wyjazd kobiety zbiegł się z uwolnieniem gwiazdy amerykańskiej koszykówki Brittney Griner w ramach wymiany więźniów z Moskwą. Stany Zjednoczone wydały za uwolnienie zawodniczki rosyjskiego handlarza bronią Wiktora Bouta.

Prezydent Joe Biden z zadowoleniem przyjął uwolnienie Griner po miesiącach "piekła". Amerykański prezydent zaznaczył, że Waszyngton wciąż zabiega o uwolnienie byłego amerykańskiego żołnierza piechoty morskiej Paula Whelana.