Nieoczekiwane pojawienie się kobry na pokładzie egipskiego samolotu wywołało panikę wśród pasażerów. Pilot przerwał lot do Kuwejtu, by zapewnić pasażerowi ukąszonemu przez jadowitego węża szybką pomoc medyczną - pisze agencja dpa.

Kobrę odkryto po upływie godziny od startu maszyny z lotniska w Kairze. Pasażerowie unieszkodliwili jadowitego gada, który zdążył jednak ukąsić jednego z nich. Pilot postanowił wylądować na najbliższym lotnisku - w Hurghadzie, by umożliwić poszkodowanemu obywatelowi Jordanii szybką pomoc lekarską w miejscowym szpitalu.

Nie wiadomo, w jaki sposób kobra dostała się na pokład samolotu.