Jacht "I Love Poland" po miesiącach naprawy wyruszył w rejs z mariny na Rhode Island w USA - dowiedział się amerykański korespondent RMF FM, Paweł Żuchowski. Jednostka w tej chwili płynie do Europy. Jednostka miała wziąć udział w prestiżowych regatach Rolex Sydney Hobart Yacht Race 2019 – jednak z powodu awarii się to nie udało.

Przypomnijmy, że w maju tego roku amerykański korespondent RMF FM ujawnił, że na pokładzie doszło do wypadku. Złamał się maszt, który uszkodził burtę. Jednostka przez długie miesiące była remontowana. Po zakończonym remoncie, do USA przyleciała załoga jachtu, żeby ściągnąć go do Europy. 

Jednostka rozpoczęła własnie rejs do Europy, jednak nie poinformowano dokąd. Portem macierzystym "I love Poland" jest Szczecin.

Naprawa jachtu trwała kilka miesięcy

Jacht "I love Poland" - przed wypadkiem -  miał promować Polskę i brać udział w prestiżowych regatach, które odbywają się w grudniu. Tymczasem uszkodzony cumował w małej marinie na Rhode Island w Stanach Zjednoczonych.

Jednostka - kupiona za 900 tysięcy euro - w kwietniu złamała maszt, który uszkodził burtę. Jacht "I Love Poland" znajdował się wtedy 50 mil na wschód od półwyspu Sandy Hook. Wcześniej wypłynął z portu w Nowym Jorku. 

>>>WIĘCEJ NA TEMAT PROBLEMÓW JACHTU PRZECZYTASZ TUTAJ<<<

Opracowanie: