Rząd irański będzie przyznawać subwencje gazetom lojalnym wobec władz - poinformował o tym minister kultury i orientacji islamskiej. Agencja AFP przypomina, że po wyborach w 2009 roku władze zamknęły wiele reformistycznych dzienników.

Po reelekcji prezydenta Mahmuda Ahmadineżada, która doprowadziła do gwałtownych protestów opozycji, dziesiątki dziennikarzy zostało aresztowanych i skazanych na długie kary więzienia.

Subwencje będą przyznawane dziennikom w zależności od ich pozycji. Nie możemy pomagać gazetom, które sprzeciwiają się władzom - powiedział Sejed Mohammad Hosejni.

Nie będziemy pomagać prasie, wydawcom ani reżyserom, którzy działają w przeciwnym kierunku niż władze. Będziemy natomiast wspomagać tych, którzy działają zgodnie z nimi - dodał Hosejni.

Po ubiegłorocznych wyborach prezydenckich władze nie oszczędziły także przemysłu filmowego. Reżyser Dżafar Panahi, który jest laureatem wielu międzynarodowych nagród filmowych, spędził trzy miesiące w więzieniu, gdyż przygotowywał film o demonstracjach powyborczych, co uznano za inicjatywę "wrogą wobec ustroju".

We wrześniu ministerstwo kultury cofnęło pozwolenie na kontynuację prac nad filmem reżyserowi Asgharowi Farhadiemu. Farhadi, znany m.in. z filmu "Co wiesz o Elly?", bronił artystów i filmowców krytykujących władze.

W Iranie do nakręcenia lub dystrybucji filmu czy opublikowania książki konieczne jest pozwolenie ministerstwa kultury.

Wielu reżyserów, pisarzy i artystów skarży się, że po dojściu do władzy prezydenta Ahmadineżada w 2005 roku w Iranie znacznie zaostrzono cenzurę.