Co najmniej 31 osób zginęło w północnych Indiach w wypadku autobusu, wiozącego gości weselnych - poinformowała w środę miejscowa policja. 19 osób zostało uratowanych.

Do wypadku doszło w górzystym stanie Uttarakhand, położonym w indyjskiej części Himalajów. Jadący po niebezpiecznej drodze autobus stoczył się do wąwozu o głębokości 500 metrów.

Według raportu Banku Światowego Indie, które posiadają 1 proc. światowej floty samochodowej, odpowiadają za 11 proc. światowej liczby śmiertelnych ofiar wypadków drogowych. Statystycznie w tym kraju co cztery minuty ginie na drodze jedna osoba, a rocznie jest tam 150 tys. ofiar śmiertelnych wypadków drogowych, co kosztuje indyjską gospodarkę około 75 miliardów dolarów.

Przyczyną większości wypadków jest nieostrożne zachowanie kierowców oraz zły stan techniczny dróg i pojazdów.