Piłkarz reprezentacji Francji i klubu Stade Rennes Yann M'Vila do końca życia zapamięta towarzyskie spotkanie w Montpellier z Chile. Nie z powodu remisu (1:1), ale zabawy z paniami lekkich obyczajów, które okazały się także... złodziejkami.

Do spotkania doszło w sierpniu, ale sprawa wyszła na jaw dopiero teraz, bo prostytutki usłyszały zarzuty.

21-letni reprezentant Francji razem z przyjacielem długo bawili się w nocnym klubie, a poznane w nim dziewczyny zaprosili do hotelu. Rano w pokoju hotelowym nie zobaczyli nie tylko znajomych, ale i zegarków, telefonów i notebooków. Jeden ze skradzionych przedmiotów był wart 13 tysięcy euro.