Recesja w Europie może przeciągnąć się aż do końca 2010, a gospodarcza przyszłość maluje się w bardzo niepewnych barwach - wynika z opracowania UE, cytowanego przez wtorkowy "Financial Times". Dokument, który ma zostać przyjęty we wtorek na posiedzeniu ministrów finansów UE w Brukseli, pokazuje, że styczniowe prognozy Komisji Europejskiej były zbyt optymistyczne.

Dwa miesiące temu KE przewidywała stopniowy wzrost gospodarczy w roku 2010. W obecnym roku PKB w 27 krajach UE miał spaść jeszcze o 1,8 proc., ale w 2010 roku wzrosnąć o 0,5 proc. Według KE, bezrobocie miało wzrosnąć w krajach UE do 8,7 proc. w 2009 roku (z 7 proc. w 2008 r.), a w 2010 r. sięgnąć 9,5 proc.

W najnowszym unijnym dokumencie nie ma szczegółowych prognoz. Jego autorzy twierdzą jednak, że bezrobocie gwałtownie wzrośnie w tym roku i w kolejnym. Ponadto 16 krajów strefy euro ma zmagać się z trwałymi różnicami w konkurencyjności biznesów między poszczególnymi państwami członkowskimi - głosi dokument.

W dokumencie twierdzi się też, że ministrowie finansów zgadzają się co do tego, że Międzynarodowy Fundusz Walutowy "wymaga znacznego wzrostu środków przeznaczonych na pomoc krajom szczególnie dotkniętych przez kryzys finansowy".