Były dziennikarz gazety "Kommiersant" Iwan Safronow, podejrzany o zdradę stanu, zostanie umieszczony w areszcie śledczym na dwa miesiące - zdecydował sąd w Moskwie. Safronow od maja był doradcą szefa agencji kosmicznej Roskosmos. Według rosyjskich służb jest podejrzany o przekazywanie tajnych informacji jednej ze służb specjalnych NATO.

Od kilku dni w Moskwie trwają pikiety w obronie Iwana Safronowa. Zatrzymano co najmniej 20 osób. Większość to dziennikarze. Wśród zatrzymanych są też politycy. Rzecznika opozycyjnej partii Jabłoko Igora Jakowlewa policjanci zaaresztowali po 10-15 minutach od momentu, gdy rozwinął plakat z napisem: "Ręce precz od Iwana Safronowa".

Wśród zatrzymanych są dziennikarze gazet: "Wiedomosti", "Kommiersant", portalu Takije Dieła, kanału informacyjnego Baza działającego na komunikatorze Telegram, a także aktywiści ruchu Otwarta Rosja i organizacji Transparency International.

30-letni Safronow został zatrzymany we wtorek rano. FSB oświadczyła, że "wykonując zadanie jednej ze służb specjalnych NATO, zbierał i przekazywał jej informacje o współpracy wojskowo-technicznej, obronie i bezpieczeństwie Federacji Rosyjskiej".

Adwokat: Safronow jest podejrzany o współpracę ze służbami Czech

Dziennikarz jest podejrzany o przekazywanie tajnych danych służbom specjalnym Czech, które działały na rzecz USA; według FSB służby czeskie zwerbowały go w 2012 roku - powiedział adwokat Safronowa - Iwan Pawłow.

Śledczy utrzymują, że dopuścił się przestępstwa w 2017 roku, gdy pracował w dzienniku "Kommiersant" - relacjonował adwokat.