Niepokojące doniesienia z Nigerii. W stanie Kogi doszło do kolejnego ataku na kościół. Uzbrojeni napastnicy porwali co najmniej 13 osób. To już drugi taki incydent w ciągu dwóch tygodni.
- Chcesz być na bieżąco? Odwiedź stronę główną RMF24.pl.
W niedzielę w miejscowości Ayetoro-Kiri, położonej w trudno dostępnym, porośniętym lasem deszczowym rejonie stanu Kogi w środkowej Nigerii, doszło do brutalnego ataku na kościół.
Uzbrojeni bandyci wtargnęli do świątyni i porwali co najmniej 13 wiernych. Informacje te potwierdził Kingsley Fanwo, stanowy komisarz ds. informacji.
Z bandytami starli się wysłani i opłacani przez państwo lokalni myśliwi, którzy zastrzelili czterech napastników i ranili co najmniej 10 kolejnych. Pozostali umknęli do lasu z uprowadzonymi ofiarami.
To drugi w ciągu dwóch tygodni atak na świątynię w stanie Kogi. Wcześniej bandyci napadli na kościół w Ejiba, porywając pastora, jego żonę i kilku wiernych, którzy nadal są przez nich przetrzymywani.
W związku z porwaniami i brakiem bezpieczeństwa, Nigeria znajduje się pod silną presją Stanów Zjednoczonych, które żądają od prezydenta Boli Tinubu szybkiego uporania się z tym, co prezydent Donald Trump określił jako "ludobójstwo chrześcijan".
Wczoraj kraj ten znalazła się na rozszerzonej liście państw, których obywatele są objęci zakazem wjazdu do USA.
Zmiany wchodzą w życie od 1 stycznia.


