Afera na pokładzie samolotu z Paryża do Dublina. Sławny aktor Gerard Depardieu opóźnił lot o ponad dwie godziny oddając mocz w korytarzu maszyny. Według pasażerów, Depardieu był wyraźnie podchmielony.

W czasie startu samolotu powiedział stewardesie, że chce udać się do toalety. Ta ostatnia wyjaśniła mu, że musi się uzbroić w cierpliwość. Gwiazdor coraz bardziej nerwowo powtarzał, że nie może czekać. W końcu wstał i oddał mocz koło swojego siedzenia.

Dyrekcja linii "City Jet" podkreśliła, że Depardieu nie pokłócił się ze stewardesą. Jednak z jego winy samolot musiał wrócić na lotnisko i zostać wyczyszczony. Nie wiadomo jeszcze, czy aktora czeka proces.