Czarne chmury zbierają się nad ślubem księcia Williama z Kate Middleton. I chodzi nie tylko o zapowiedzi synoptyków na najbliższy piątek. Ceremonia odbędzie się 29 kwietnia w Opactwie Westminsterskim w Londynie.

Prognozy pogody nie są sprzyjają młodej parze. Synoptycy zapowiadają na piątek ulewy, które wbrew powszechnemu przekonaniu należą na Wyspach do rzadkości.

Ale nie tylko kapryśna aura może zakłócić ślub. Jak oświadczył rzecznik brytyjskiego kontrwywiadu, bardzo wysokie jest prawdopodobieństwo zamachów terrorystycznych w Irlandii Północnej. Podejrzenia takie padły pod adresem republikańskich bojówkarzy, którzy chcą doprowadzić do oderwania Ulsteru od Korony.

Niektórzy komentatorzy ostro skomentowali także fakt, że na ślub do Londynu zaproszony został następca tronu Bahrajnu. Obrońcy praw człowieka oskarżają tamtejszą rodzinę królewską o tłumnie prodemokratycznych demonstracji. Szejk Salman bin Hamad bin Isa Al Khalifa do Londynu nie przyjedzie, ale wg brytyjskich antyrojalistów zaproszenie to było brakiem taktu i rozeznania w sprawach międzynarodowych.