Policjanci oraz żołnierze w Malawi kolejny dzień szukają ofiar cyklonu Freddy zasypanych błotem i skałami - poinformowała agencja Reutera. W wyniku naturalnego kataklizmu zginęło w krajach południowego wschodu Afryki zginęło ponad 500 osób.

Podpułkownik Dickens Kamisa, który brał udział w poszukiwaniach, powiedział agencji Reutera, że władze lokalne zidentyfikowały około ośmiu obszarów, w których należy przeszukać naniesione błoto. Do poszukiwań zaangażowano psy tropiące.

Tropikalny cyklon Freddy przetoczył się w ubiegłym tygodniu przez południowy wschód Afryki, zabijając ponad 500 osób w Malawi, Mozambiku i na Madagaskarze.

Liczba poszkodowanych jest znacznie większa. Dotknęło to ponad 500 000 osób - poinformowało w raporcie Biuro Organizacji Narodów Zjednoczonych ds. Koordynacji Pomocy Humanitarnej (OCHA), dodając, że ponad 183 100 osób zostało przesiedlonych.

Ten sam raport stwierdza, że wiele obszarów stało się niedostępnych, "ograniczając przemieszczanie się zespołów oceniających i humanitarnych oraz zaopatrzenie ratujące życie".

Spodziewamy się, że obraz zniszczeń i śmierci będzie się pogarszał, gdy z czasem udostępnionych zostanie więcej obszarów - powiedział prezydent Lazarus Chakwera, który przebywa z trzydniową wizytą na dotkniętych obszarach.