"Zapachowe pogotowie ratunkowe" rusza we francuskim Lyonie. Władze miasta chcą zwiększyć liczbę tak zwanych chodzących nosów, czyli ochotników, którzy będą sygnalizować nieprzyjemne zapachy i pomagać w ich zwalczaniu. Zachęcają również wszystkich mieszkańców, by uważnie… węszyli na ulicach.

Do tej pory przeszkolono batalion około 200 ochotników. Dostali oni walizeczki z próbkami różnych nieprzyjemnych zapachów. Dzięki nim są w stanie ustalić, czy chodzi na przykład o ścieki przemysłowe, zbyt silne środki czyszczące czy gnijące odpady. Teraz walizeczki będą rozdawane wszystkim mieszkańcom miasta.

"Zapachowe pogotowie ratunkowe" odbiera telefony przez całą dobę. Następnie próbuje ustalić powód cierpień nozdrzy i interweniuje. Winni, którzy nie usuną przyczyny smrodu, zaznaczani są na internetowej mapie miasta jako… śmierdziele. Posłuchaj relacji francuskiego korespondenta RMF FM Marka Gładysza: