W paryskiej służbie zdrowia wybuchł głośny skandal. Chirurg zostawił w brzuchu młodej kobiety 15-centymetrowe szczypce. Odkryto to dopiero po upływie pół roku.

Przez pół roku 24-letnia Cecile z Creteil pod Paryżem miała ostre, nieustające bóle brzucha i zgłosiła się z tego powodu ponad dziesięć razy na ostry dyżur. Za każdym razem odpowiadano jej, że tego typu dolegliwości są po operacji normalne i po prostu dawano jej leki przeciwbólowe.

Dopiero, kiedy zrobiono jej prześwietlenie, okazało się, że w jej brzuchu znajdują się 15-centymetrowe szczypce chirurgiczne.

Dyrekcja Paryskich Szpitali Publicznych przeprasza kobietę i proponuje jej 5 400 euro odszkodowania. Jej adwokat żąda sumy blisko 100 razy wyższej, tym bardziej, że z powodu ciągłych dolegliwości kobieta straciła pracę. Musiała też zrezygnować z zaplanowanego zawarcia związku małżeńskiego.

(jad)