20 miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu dla byłego prezydenta Międzynarodowej Federacji Piłki Nożnej (FIFA) Josepha Blattera oraz byłego szefa Europejskiej Unii Piłkarskiej (UEFA) Michela Platiniego – takiej kary domaga się prokuratura w Szwajcarii. Obaj mężczyźni są oskarżeni o korupcję.

Rozprawa odbywa się w sądzie w Muttenz niedaleko Bazylei i ma potrwać do czwartku. Wyrok w tej sprawie spodziewany jest 25 marca.

Joseph Blatter był szefem FIFA w latach 1998-2015. Przed zakończeniem ostatniej kadencji odchodził w atmosferze skandalu - został zawieszony po tym, gdy okazało się, że z kont światowej federacji przekazano dwa miliony franków szwajcarskich Platiniemu, ówczesnemu zwierzchnikowi UEFA.

Działacze tłumaczyli wówczas, że była to zapłata za pracę, jaką Platini wykonywał na rzecz FIFA w latach 1998-2002. Z powodu kłopotów finansowych światowej centrali nie mógł jej jednak otrzymać od razu, dlatego - jak mówili - zawarli ustną umowę o odłożeniu płatności.

W 2022 roku sąd w Szwajcarii oczyścił obu mężczyzn z zarzutów, jednak od wyroku odwołała się prokuratura. Obaj zostali przesłuchani ponownie w poniedziałek.

Kiedy jest mowa o fałszywości, kłamstwach i oszustwach - to nie o mnie. To nie istniało w moim życiu. W mojej rodzinie mieliśmy wartości i sięgaliśmy tylko po te pieniądze, które zarobiliśmy. Jestem niewinny - zeznał Blatter.

Platini również przekonywał, że proces płatności przebiegł zgodnie z prawem i odprowadzone zostały należyte podatki.

Wiedziałem, że FIFA prędzej czy później wypłaci mi to, co mi się należało. Kiedy poprosiła mnie, żebym sporządził fakturę, to było dla mnie łatwe: 500 tysięcy franków pomnożone przez cztery lata, czyli dwa miliony. Przygotowałem fakturę, 10 dni później otrzymałem pieniądze i zapłaciłem od nich podatek - podkreślił.

Przy tego typu zarzutach kodeks przewiduje karę pozbawienia wolności do pięciu lat, ale prokurator Thomas Hildbrand zażądał roku i ośmiu miesięcy więzienia w zawieszeniu na dwa lata.