Około 70 proc. budynków we Włoszech może zawalić się w przypadku silnego trzęsienia ziemi - wynika z raportu, ogłoszonego tuż po wtorkowym wstrząsie w regionie Emilia-Romania. Zginęło wówczas 17 osób, a 350 zostało rannych.

W sprawozdaniu ekspertów, przedstawionym w komisji ds. ochrony środowiska Izby Deputowanych, podkreślono, że większość domów i gmachów we Włoszech nie spełnia norm antysejsmicznych. Przypomina się tymczasem, że 45 procent obszaru Włoch to tereny sejsmiczne. 

Ponad dwie trzecie domów nie jest w stanie wytrzymać wstrząsów sejsmicznych, na jakie są one narażone - podkreślił Alessandro Martelli z Agencji ds. Nowych Technologii, Energii i Środowiska (ENEA).

Wtorkowy wstrząs z epicentrum niedaleko Modeny miał siłę 5,8 w skali Richtera. Zawaliły się wówczas setki starych budynków i hal fabrycznych oraz magazynów. Zniszczonych zostało 45 kościołów, w tym wiele liczących setki lat. Bez dachu nad głową zostało 8 tysięcy osób. 20 maja, w tym samym rejonie trzęsienie ziemi o sile 5,9 w skali Richtera spowodowało śmierć 7 osób i również wywołało ogromne zniszczenia.