W Lizbonie policja wzięła na celownik kieszonkowców, stosując nietypową, ale skuteczną metodę. Funkcjonariusze, udając turystów, zatrzymali w ubiegłym roku aż 149 złodziei. Wśród zatrzymanych znalazł się także 62-letni mężczyzna, legendarny kieszonkowiec o pseudonimie "Król tramwajów". Był przywódcą tzw. gangu emerytów, w skład którego wchodzili inni przestępcy o zadziwiających aliasach.
Podkomisarz portugalskiej policji Sergio Soares ujawnił, że specjalny oddział policji udaje turystów, by celowo stać się ofiarami kieszonkowców. Dzięki temu udało się zwiększyć liczbę zatrzymań o 43 proc. w porównaniu z poprzednim rokiem. To sposób, aby złapać ich na gorącym uczynku - wyjaśnia Soares.
Wśród zatrzymanych przeważają członkowie tzw. "podróżujących gangów", głównie obywatele Rumunii, działający w różnych europejskich miastach.
Zorganizowane grupy przestępcze specjalizują się w okradaniu turystów, a ich "zarobki" mogą przekraczać 3 tys. euro dziennie.
W styczniu policji udało się zatrzymać legendarnego kieszonkowca, znanego jako "Król tramwajów". 62-letni mężczyzna, działający od dekad w tramwajach pełnych turystów, był częścią tzw. gangu emerytów.
"Król" miał nawet swoje ulubione linie, w których dokonywał kradzieży. Były to tramwaje o numerach 28, 12 i 15.
W jego skład wchodzili również przestępcy o pseudonimach "Brzuchacz", "Trener", "Żul", "Santana" i "Psia morda".


