Premier Australii powiedział, że otrzymane w tym tygodniu informacje o "zagrożeniu potencjalnym zamachem" są przyczyną poważnego zaniepokojenia rządu. John Howard odmówił jednak podania szczegółowych informacji na temat groźby ataku.

W Australii nie było nigdy zagrożenia większym atakiem terrorystycznym, ale jej obywatele i placówki dyplomatyczne parokrotnie w ubiegłych latach ucierpieli w zamachach, zwłaszcza w Indonezji. Rząd Australii chce, aby parlament jeszcze przed Bożym Narodzeniem zaaprobował nowe, zaostrzone przepisy antyterrorystyczne.