Amerykanie ponownie uderzyli w łódź przemytników narkotyków. Jak poinformował szef Pentagonu, ataku na rozkaz prezydenta Donalda Trumpa dokonano na wodach międzynarodowych u wybrzeży Wenezueli. Zginęło czterech mężczyzn, którzy znajdowali się na pokładzie jednostki.
W ostatnich tygodniach Stany Zjednoczone zintensyfikowały działania przeciwko przemytnikom narkotyków. Siły amerykańskie przeprowadziły kilka operacji na Morzu Karaibskim, w wyniku których zniszczono co najmniej trzy łodzie należące do przestępców.
W piątek - jak przekazał we wpisie na platformie X szef Pentagonu Pete Hegseth - Amerykanie po raz kolejny uderzyli w łódź należącą do przemytników narkotyków. Sekretarz obrony poinformował, że doszło do ataku na "łódź przemytniczą powiązaną z organizacją, która jest wpisana na listę grup terrorystycznych". Zginęło czterech mężczyzn, którzy znajdowali się na pokładzie jednostki.
"Atak przeprowadzono na wodach międzynarodowych u wybrzeży Wenezueli, podczas gdy statek przewoził znaczne ilości narkotyków - zmierzających do Ameryki, by zatruć naszych obywateli" - dodał, zapewniając, że podczas operacji nie ucierpiał żaden z amerykańskich żołnierz.
"Nasz wywiad bez wątpienia potwierdził, że ten statek przemycał narkotyki, a osoby na pokładzie były narkoterrorystami i działały na znanym szlaku przemytu narkotyków" - podkreślił Pete Hegseth, załączając 37-sekundowe nagranie, na którym widać precyzyjne uderzenie w płynącą łódź.


