Atak nożownika na Grote Marktstraat - jednej z największych ulic handlowych w Hadze w Holandii w piątek wieczorem. Jak podaje tamtejsza policja, trzy osoby zostały ranne. Początkowo sądzono, że jest więcej rannych, ponieważ ludzie w porywie paniki rzucali się na ziemię. Policja szuka co najmniej jednego podejrzanego. Jak informuje rzeczniczka policji Marije Kuiper - jest za wcześnie, by wykluczyć, że był to atak terrorystyczny.

Jak poinformowała holenderska policja, w piątkowy wieczór, na jednej z największych handlowych ulic w Hadze, zaatakował nożownik. Trzy osoby zostały ranne. Na miejscu zdarzenia szybko pojawiły się służby ratunkowe.

Napastnik zbiegł - trwa policyjna obława. Holenderska policja zamieściła na portalach społecznościowych opis podejrzanego mężczyzny z prośbą o kontakt w razie rozpoznania sprawcy. Funkcjonariusze twierdzą, że nożownik miał około 45-50 lat, był śniady i miał kręcone włosy. Opisują również, że był ubrany w dres i miał szalik.

Na razie nie jasne są motywy ataku. Holenderskie media podają, że nic nie wskazuje na motyw terrorystyczny ataku nożownika, jednak jak informuje rzeczniczka policji Marije Kuiper - jest za wcześnie, by to wykluczyć. Centrum handlowe i otaczającego go ulice zostały zamknięte - informuje korespondentka RMF FM, Katarzyna Szymańska-Borginon.

Nie wiadomo w jakim stanie są ranni. Jak widać na nagraniach z miejsca zdarzenia w okolicy był tłum ludzi z powodu wyprzedaży w "black friday". Nie wiadomo też, co dokładnie wydarzyło się w centrum Hudson's Bay, jego rzecznik poinformował, że personel domu handlowego nie został poszkodowany, nie był zaangażowany w ten incydent - podaje holenderska prasa.

Wcześniej doszło do ataku terrorystycznego w centrum Londynu - mężczyzna z atrapą bomby przymocowaną do ciała, śmiertelnie ranił nożem co najmniej dwie osoby. Napastnik został zastrzelony przez policję.