Dyrektor znanej holenderskiej firmy pieczarkarskiej Prime Champ z Venlo został aresztowany. Mężczyzna jest podejrzany o wyzyskiwanie polskich pracownic. Prokuratura zarzuca mu, że fałszował umieszczane na fakturach godziny pracy Polek, po to, by wypłacać im jak najmniej pieniędzy.

Razem z dyrektorem Prime Champ aresztowano także innego Holendra, który brał udział w oszustwach. Mimo to firma nadal działa i zatrudnia polskie pracownice. Holenderskie władze przyglądają się jednak bardzo uważnie, czy prawo jest obecnie przestrzegane - powiedział naszej korespondentce rzecznik prokuratora Paul van der Zanden. Podkreślił, że śledczy robią wszystko, żeby wyjaśnić sprawę oszustw i wyzysku w Prime Champ. Jednocześnie zaznaczył, że "śledztwo jest  wielowątkowe, kompleksowe i może jeszcze potrwać kilka tygodni a nawet miesięcy". Świadkami są miedzy innymi Polki. Firma nie wypłacała im całego wynagrodzenia, dodatkowo kobiety nie miały płatnych urlopów i często były poniżane.

Sprawa Prime Champ wybuchła w sierpniu zeszłego roku. Aresztowano wówczas 3 osoby, które nadal są podejrzane. Niedawno holenderski minister ds. socjalnych apelował, żeby bojkotować znany supermarket Albert Heijn, który sprzedaje pieczarki firmy nieprzestrzegającej praw pracowników.